~Fajnie...~pomyślałem jakoś od niechcenia
Wpatrywałem się w swoje odbicie. Minęły może dwie sekundy i zauważyłem zbliżającą się do nas Jasminę. Szła tak delikatnym krokiem, że wyglądało to jakby latała. Gdy w końcu doszła usiadła obok mnie i spojrzała pytająco.
- Coś się stało? - zapytałem
- Nie... Po prostu mi się nudziło - powiedziała to tak cicho, żeby Talia nie usłyszała
Talia akurat spojrzała na mnie i zobaczyła przybyszkę.
- Kto to jest? - zapytała
- To jest Jasmin. Moja towarzyszka - powiedziałem
Talia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz