Tablica Ogłoszeń

* WITAJ W WATASZY SAMOTNEGO WILKA!!!
**Nasze wilki:
*Wadery -- 12
*Basiory -- 9
*Razem Mamy 21 Członków Watahy
**Nowe informacje :
* Nowość i zmiana w regulaminie (proszę sprawdzić)
*Aktualizacja bloga
*Mikołaj za niedługo :)
*Zakładamy anonimowego facebok'a
*Zapraszam do gry z nami
** Kontakt z nami:
wataha.samotnego.wilka@wp.pl
gibikot9@gmail.com




sobota, 3 września 2016

Pamiętnik twojego wilka

,,Pamiętnik twojego wilka'' to opcja dzięki, której możesz zarobić i nie tylko. Tam notujesz co działo się danego dnia, czyli blog o tobie!
Więcej opcji w zakładce!!! KLIKNIJ MINĘ!!

środa, 31 sierpnia 2016

Witaj szkoło!!!

Jak na pewno wszyscy wiemy jutro rozpoczyna się rok szkolny. Dlatego informuję iż nie będę mogła być z wami cały czas. :( Za co bardzo przepraszam. Jednak również z tej okazji chcę was rozbawić dowcipami o niektórych przedmiotach. :)
Biologia:
Lekcja Biologii. Nauczycielka tłumaczy:
- Pręciki i słupki w kwiatkach to ich organy reprodukcyjne.
Głos Jasia z tyłu klasy:
- K*rwa! A ja je wąchałem!
Religia:
Lekcja religii w szkole. Ksiądz mówi dzieciom o małżeństwie.
- Wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia. Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa... Może ktoś z Was wie?
W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki.
- To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono...
Jaś podnosi w górę rączkę:
- Monotonia!
Geografia:
Na lekcji geografii:
- Województwo podkarpackie graniczy ze Słowacją od południa - mówi nauczycielka.
- A przed południem z kim graniczyło? - dopytuje się Jasio.
Wychowawcza:
W klasie nauczycielka mówi do uczniów:
- Chciałabym, żebyście dziś byli bardzo cicho i spokojnie, moi drodzy. Okropnie boli mnie głowa.
- Przepraszam! - mówi Jasio. - Czemu pani nie zrobi tego, co zawsze robi moja mama, kiedy boli ją głowa?
- A co robi twoja mama?!
- Każe mi iść się bawić na dwór.
Matematyka:
Jasiu, umiesz liczyć?
- Tak, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem.
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nieźle cię tato nauczył, a co jest po dziesięciu?
- Walet.
Język Polski:
Na lekcji polskiego:
- Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
- Kiedy mamy słaby wzrok!
Em jakaś lekcja:
Pani pyta Jasia:
- Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
- Missisipi.
- Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
- O sześć liter.
Muzyka:
Na lekcji muzyki pani prosi Jasia by zaśpiewał dla taty piosenkę. Chcecie się dowiedzieć co usłyszeli wszyscy kliknijcie na link pod spodem.
Mam nadzieję że chociaż trochę was rozbawiłam:)



wtorek, 16 sierpnia 2016

Sto lat!!! Sto lat!!!

Zack obchodzi dzisiaj piąte urodziny!!! Zdrowia, szczęścia i pomyślności, dużo królików, saren, przyjaciół, polowań, zabawy i żeby ten rok życia był dla ciebie szczęśliwy. Te życzenia składa ci cała wataha!!!!!!
                                                                                                                     Talia

środa, 10 sierpnia 2016

Uwaga!! Uwaga!!

Mamy nową stronkę! Co trzeba zrobić by się na nią dostać? Wystarczy na emailu napisać do nas wiadomość o znaczeniu ,,Zaczynamy,, bez tekstu w środku i poczekać aż odpiszemy. Nie zadawać pytań! Po skończeniu otrzymujecie link!  Zapraszam wyłącznie wilki!
Zaczynajmy!!!
Po skończeniu i otrzymaniu linku wilk dostaje 10 łapek oraz nowego przyjaciela!

wtorek, 9 sierpnia 2016

Od Talii do Feareb'a

Przyjęłam jego pomoc,  gdyż sama nie dała bym sobie rady. Stałam przed nim jak wryta. Moje ciało odmawia posłuszeństwa i nawet futro nie chciało zmienić koloru na srebny. Słucham dwuch rzeczy serca i instynktu. Tyn razem obie te rzeczy mówiły mi że moge mu zaufać po raz pierwszy spotykam taką osobę. Byłam oszołomiona.
-Nazywam sie Feareb. -powiedział a jego głos odbijał sie echem w moim ciele. Stałam rozmyślając. Musiało to wyglądać komicznie. Zazwyczaj jestem pewna siebie ale tym razem nie wyglądało na to. -A ty...
-Przepraszam, na imie mi Talia alfa watahy samotnego wilka. -Z trudem zmusiłam sie by to powiedzieć wpatrywałam sie w niego stojąc i ledwo oddychając jeszcze pomyśli iż jestemy chora psychicznie ale to jak sie przy nim czułam tak bezpiecznie. Tak czułam sie tylko z dwoma osobami w moim życiu, a teraz w sumie z jedną. Kiedyś z Mastelem, a teraz z Zakiem ale zanim tak sie poczułam minęło trochę czasu. -Zdałeś wcześniej pytanie. Właśnie patrolowałam teren.- moja pewność siebie i przemądrzałość sie rozpłynęły. Muszę się otrząsnąć. Talia obudź się!
-Lubisz pływać -zapytał seksownym głosem.
-Tak -nie skłamałam
-A po pływamy razem .
-E no chyba tak. -jednak nie byłam pewna swojego czynu. Ale on nie czekał po prostu wskoczył na łeb do wody i po kilku sekundach wypłynął na powieszchnie. -Na co czekasz?!  Wskakuj!
-A żebyś wiedział. -wrociłam do siebie. I wskoczyłam za nim do wody.
-Mów mi Fab Dobra? -spytał jak sie wynurzyłam
-Jasne Fab-powiedziałam,  a następnie skoczyłam na niego
Feareb?

Zaginiony wilk!!


Imię----Takiro Takamoto
Pseudonim----Takira lub Taki
Wiek----19 lat
Płeć----Wadera

Zaginiony wilk!!


Imię----Moon
Pseudonim----Moonie
Wiek----3 lata
Płeć----Wadera

Zaginiony wilk!!


Imię----Ramzes
Pseudonim----Faraon, Mgła
Wiek----17 lat
Płeć----Basior

Zaginiony wilk!!


Imię----Mastel
Pseudonim----Mal
Wiek----4 lata
Płeć----Basior

Zaginiony wilk!!


Imię----Aramisa
Pseudonim----Ara, Lesti
Wiek----27 lat
Płeć----Wadera

Zaginiony wilk!!


Imię----Alqalb Al'aswad
Pseudonim----Alqa, Brzytwa
Wiek----17 lat
Płeć----Wadera

Od Talii do Lucy

Wołałyśmy tego smoka ale na szczęście wylądował. Był złotego koloru, a oczy błękitne. Na czubku głowy miał rogi .
-Co takie piękne panie robią w sercu pustyni? -zapytał smok jednak nie wiem czy można mu ufać.
-Zgubiliśmy się. -odpowiedziała Lucy
-Ach tak. Ja mam na imię Piasek, a Panny? -ja bym mu nie odpowiedziała, ale wiem że Lucy na pewno,  ona jest otwarta na nowych.
-Ja nazywam sie Lucy, a to Talia moja przyjaciółka i jesteśmy... -przerwałam jej
-Zabłąkane. -Lucy popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i zrozumiała że mu nie ufam.
-Wiec czego panny chcą? -na to pytanie mu akurat odpowiem.
-Jak najszybciej się z tąd wydostać! -powiedziałyśmy równocześnie.
Jak dla mnie władczymi wody klimaty pustynne nie są najlepsze, gdyż nie jestem ani spokojna i ciągle czuję wielkie pragnienie.  Może źle oceniam tego smoka w tym klimacie ale cóż nam innego pozostało jakbym została tu jeszcze dłużej na pewno bym źle skończyła. W tym momencie Lucy dogadywała się ze smokiem, a ja ze sobą . Ale to dziwne.
Lucy?

czwartek, 4 sierpnia 2016

Nowy członek watahy!!!!!


Imię----Xevertis, Adonis
Pseudonim----Fray
Wiek----8 lat
Płeć----Basior

środa, 3 sierpnia 2016

Od Seven'a do Ananke

Oh, ona na prawde myśli, że ulegne jej, hmmm, zalotom? Grubo sie myli. Przyjąłem jak najbardziej miły uśmiech.
- Och. Anankuś. Już lecę! - zamrugałem kilka razy. Wadera miała obojętny wyraz pyska, ale z jej uczu można było wyczytać złość. Uśmiechnąłem sie przebiegle. Nagle obok mnie zjawił się Te. Spojrzałem na nieo pytająco a on sie ukłonił. Następnie spojrzał na Ananke i Caliusa. Prychnał z pogardą i ruszył obok mnie. Całą drogę nie odzywałem się do wadery, niekiedy porozmawiałem krótko z moim testralem. Gdy zbliżaliśmy się do pustyni, wadera rzekła:
- Idziesz pierwszy.
- Och! To dla mnie zaszczyt! - powiedziałem sarkastycznie i ukłoniłem się teatralnie. Gdy moje łapy dotknęły piasku, gorąc rozpłynął się po całym moim ciele. Upał był niemiłosierny. Przywołałem Te, który zrobił mi cień rozkładając nade mną skrzydło. Odwróciłem się i spostrzegłem, że wadera stoi na granicy oddzielającej pustynie od lasu.
- A jaśnie Księżniczka nie idzie?- zapytałem ironicznie.

< Ananke? Hihihihi>

wtorek, 2 sierpnia 2016

Od Ananke do Seven'a

- Wątpię aby chciał się spotykać z kimś takim jak ty. - mruknęłam. - Przychodzi tylko jak umrze ktoś ważny. - dodałam. Po chwili z jaskini wyszedł Caulis patrząc groźnie na basiora.
- Wyrażaj się z godnością. - zasyczał na niego groźnie otwierając paszcze, w której widniał fioletowy język węża. Basior tylko prychnął na te słowa. Caulis już chciał się na niego rzucić.
- Nie marnuj czasu na takiego żałosnego wypierdka jak Sev. - powiedziałam do niego. Po minie basiora widziałam, że nie podoba mu się, że skracam jego imię. Podskoczyłam lekko z radości idąc przed siebie. Dawno już obczaiłam wszystkie tereny więc dobrze wiedziałam gdzie jest pustynia. Spojrzałam za siebie, jednak Seven dalej siedział.
- Ale Sevciu my już na misje wyruszamy. - powiedziałam specjalnie zalotnym tonem co sprawiało mi radość. Ciekawiło mnie jak basior zareaguje.

< Sav, sama pisze beznadziejnie>