Podczas, gdy pływałam widziałam z wody całą tą sytuację, która działa się na brzegu, więc kiedy basior powoli zbliżał się w moim kierunku podpłynęłam do niego. Ale tak na marginesie to śmiesznie poruszał się w wodzie.
- Coś się stało, bo wyglądałeś jak byś przestraszył się wody.
- No bo tak właśnie jest, ale może dalej gadajmy na brzegu. - powiedział, a ja przytaknęłam skinieniem głowy i powoli popłynęliśmy w tym kierunku. Gdy wyszliśmy z wody basior ciężko oddychał.
- Czy wszystko w porządku? - zapytam z lekkimi obawami bo wyglądało to dosyć poważnie.
- Tak, w porządku. Mam czasami takie problemy z oddychaniem, lecz zaraz to mi przejdzie. A wracając co do wody to mój strach związany jest z moją przeszłością...
Asaki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz