Tablica Ogłoszeń

* WITAJ W WATASZY SAMOTNEGO WILKA!!!
**Nasze wilki:
*Wadery -- 12
*Basiory -- 9
*Razem Mamy 21 Członków Watahy
**Nowe informacje :
* Nowość i zmiana w regulaminie (proszę sprawdzić)
*Aktualizacja bloga
*Mikołaj za niedługo :)
*Zakładamy anonimowego facebok'a
*Zapraszam do gry z nami
** Kontakt z nami:
wataha.samotnego.wilka@wp.pl
gibikot9@gmail.com




wtorek, 2 sierpnia 2016

Od Seven'a do Ananke

Japie**ole. Jak ja z nią wytrzymam na morderczej pustyni...? Przecież tam idzie się około trzech godzin, do tego jeszcze szukanie tych cholernych lwów. Przecież ta cała Ananke będzie chciała mnie zabić na każdym kroku... ale ja się nie dam. Oj nie. Przecież jestem Seven! Chce się bawić ze mną? To się pobawimy. Ej, ale gdzie ona idzie...?! Musi ściągnąć z mojego pyska ten kaganiec! Jak zaraz tu nie wróci to użyje siły... o! Chyba mnie usłyszała. Ale co ona ma na szyi? No nie. Będę musiał wytrzymać z córką szatana... ale może to nie prawda? Na szczęście zdjęła ten kaganiec.
- Wredna żmija... - prychnąłem cicho gdy odchodziła.
- Co ty powiedziałeś? - warknęła.
- A co głucha jesteś? - zapytałem z jawną ironią. Gdy zaczęła do mnie podchodzić, przywołałem Te, który ją na chwile ogłuszył, a ja wróciłem do swojej jaskini. Podszedłem do strumienia i obmyłem zaschniętą krew. Zapłaci mi za to. Postanowiłem, że już wyrusze pod jej jaskinie. Po drodze wstąpiłem do Talii zapytać, gdzie Ananke mieszka. Punktualnie stawiłem się na miejsce. Musiałem zaczekać około dwudziestu minut, aż szanowna pani się zjawi.
- Gdzie ty byłaś?!- wycedziłem.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła - odwarknęła
- O! Czyli jestem bliżej do zapoznania się z twoim ojczulkiem?!- zapytałem sarkastycznie.

< An...?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz