Tablica Ogłoszeń

* WITAJ W WATASZY SAMOTNEGO WILKA!!!
**Nasze wilki:
*Wadery -- 12
*Basiory -- 9
*Razem Mamy 21 Członków Watahy
**Nowe informacje :
* Nowość i zmiana w regulaminie (proszę sprawdzić)
*Aktualizacja bloga
*Mikołaj za niedługo :)
*Zakładamy anonimowego facebok'a
*Zapraszam do gry z nami
** Kontakt z nami:
wataha.samotnego.wilka@wp.pl
gibikot9@gmail.com




wtorek, 19 lipca 2016

Od Lucy do Tali

Gdy chłopaki zniknęli w zaroślach wróciłyśmy do polowania.
Przechodziłyśmy przez las w poszukiwaniu jakiejś zwierzyny, gdy natknęłyśmy się na niewielką polanę. Akurat pasło się tam stado jeleni, więc schowałyśmy się w krzakach i wypatrywałyśmy jakiegoś słabszego osobnika. W pewnym momencie jedna łania oddaliła się nieco od reszty, to nam wystarczyło. W mgnieniu oka wyskoczyłyśmy z krzaków, Talia biegła prosto na nią, a ja skierowałam się trochę na ukos, żeby odciąć jej możliwość ucieczki. Po chwili Talia wskoczyła jej na zad, a ja zacisnęłam swoje szczeki na szyi. Nie minęło 5 sekund jak łania była już martwa.
Przerażone stado jeleni pobiegło do lasu, a my zaczęłyśmy jeść swoje upolowane śniadanie.
Po skończonym posiłku usiadłyśmy na trawie. Wokół  nas kwitło tysiące kwiatów.
- Ale tu ładnie. - powiedziała Talia.
- No, bardzo. To co, idziemy teraz zobaczyć Morderczą pustynię? - zapytałam.
- Tak, pewnie. W ogóle zapomniałam, że miałyśmy tam iść. - Odpowiedziała śmiejąc się.
Po chwili wstałyśmy i skierowałyśmy się w stronę pustyni.


Talia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz