Nie byłam pewna czy na pewno tam już nikogo nie było. Miałam taki dar że gdy jest jakiś Duch to przeszywa mnie zimno . Nir byłam pewna jednak czy ma rację.
-O co chodziło? -Zapytałam
-O nic. -odpowiedział jednak wiedziałam że kłamie.
-Mów -lekko go przydusiłam
Ale nie naprawdę chodzi mi o coś w rodzaju rozkazu czy coś.
-To długa historia. -sprawił mnię
-mamy sporo czasu- skłamałam jednak nigdzie mnie się nie spieszyło
-No dobra, dobra zacznę od początku...
Look?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz