Zmierzając w stronę pustyni wiedziałyśmy że przed nami bardzo długa droga. Rozmawiałyśmy ze sobą na różne tematy . Najbardziej jednak zainteresował mnie temat o chłopakach.
-Jak wyobrażasz sobie swojego chłopaka ?-zapytała mnie Lucy
-No nie wiem, żeby był silny i żeby był bardzo opiekuńczy w stosunku co do mnie. A ty?
-hym-zatanawiała się chwilę - chyba to samo i żeby był słodki.
-No tak to terz bardzo ważna rzecz potrzebna chłopakowi. -powiedziałam
-Zmieńmy tan teman , nie wiesz za ile dojedziemy nie?
-Biegnąc tak około 15/20 min ale naszym tempem to pewnie 30/35 min . Chyba że sie po ścigamy. -Po mojej odpowiedzi gwałtownie przyspieszyła, lubię wyzwania, pobiegłam za nią , w kilka sekund ją dorobiłam i zwolniłam żeby jej nie zgubić .
Zrobiłyśmy odpoczynek i się napiłyśmy. By znów wyruszyć po 15 minutak ujrzałam wielką pustynię
-i co teraz ? -zapytałam
Lucy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz